Używamy Cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Korzystanie z serwisu jest równoznaczne ze zgodą na wykorzystanie plików cookies w celach statystycznych . Dalsze korzystanie z tego serwisu oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Możesz zarządzać ciasteczkami poprzez ustawienia przeglądarki. Więcej informacji w naszej polityce prywatności.
01.10–30.06.2023

FORMY PODSTAWOWE

Wystawa sztuki w środowisku szkolnym
01

Wprowadzenie

Jeden z artystów współtworzących tegoroczną edycję „Form podstawowych”, Ahmet Öğüt, powiedział, że sztuki nie trzeba się uczyć – po prostu należy ją robić, jednocześnie pilnie zdobywając wiedzę na temat wielu innych zagadnień.

„Formy podstawowe” to cykliczny program skierowany do uczennic i uczniów od czwartej do ósmej klasy szkoły podstawowej, realizowany przez Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie i Edukacyjną Fundację im. Romana Czerneckiego. Za każdym razem składa się nań zestaw nowych prac artystycznych (instrukcji, gier, partytur, obiektów etc.). Tworzą one „uśpioną” wystawę, która w każdej chwili może powstać w kształcie, jaki nadadzą mu uczennice i uczniowie, wspierani przez kadrę nauczycielską i zespół edukacji Muzeum.

W tym roku szkolnym odbędzie się trzecia edycja programu. Do realizacji nowych prac zostali zaproszeni: Adriano Costa, Jarosław Fliciński, Veronika Hapchenko, Edith Karlson, Krzysztof Maniak, Ahmet Öğüt, Olivia Plender, Laure Prouvost oraz Maciej Siuda (jako projektant wystawy-narzędziownika).

Wystawa trafi do 10 wybranych szkół w województwie mazowieckim, w miejscowościach poniżej 30 tys. mieszkańców oraz 4 instytucji kultury. 

Dotychczasowe odsłony miały kształt pudełka wypełnionego pracami artystycznymi. W tym roku jest inaczej. Architekt Maciej Siuda zaproponował nową formę – „narzędziownika” – który jest jednocześnie meblem, pojemnikiem, ekspozytorem, jak i instalacją artystyczną samą w sobie.

Trzecia wersja „Form podstawowych”, w większym stopniu niż poprzednie, odnosi się do samego medium wystawy, ucząc (a także oduczając) patrzenia na rzeczy, dostrzegania związków między nimi, jak i rozpoznawania naszych relacji z przedmiotami. Wystawa będzie realizowana w klasach i na korytarzach szkolnych, w salach gimnastycznych i na boiskach. Można przygotowywać ją wielokrotnie a także wielorako interpretować (poprzez selekcję jej fragmentów, inny dobór skali i kolorów itp.). 

Program „Formy podstawowe” stawia pytania: co możemy zrobić ze sztuką? Czym może być wystawa? Czy tylko my mamy wpływ na rzeczy, czy także rzeczy zmieniają nas? Jak rozumieć sztukę lub jak czerpać przyjemność z jej nierozumienia?

Idea „Form podstawowych”, w formie artystycznych ćwiczeń i obiektów umieszczonych w narzędziowniku, zakorzeniona jest w tradycji artystycznej XX wieku. Odwołuje się m.in. do działań Marcela Duchampa i jego wystawy podróżującej w walizce czy też „Fluxkits”, czyli pudełek przygotowywanych przez artystów związanych z ruchem Fluxus, zawierających m.in. partytury, modele, nagrania audio, gry, puzzle i szablony. „Formy podstawowe” czerpią także z innych eksperymentów związanych ze sztuką konceptualną i edukacją XX i XXI wieku, takich jak „Pure Consciousness”. Była to seria wystaw w przedszkolach autorstwa On Kawary, zainicjowana w 1998 roku. Obrazy tego japońskiego konceptualisty miały posłużyć jako narzędzia dydaktyczne wspomagające dzieci w nauce dni tygodnia i cyfr.

02

List

Drogie Przyjaciółki, Drodzy Przyjaciele!

W przesyłce, którą otworzyliście, znajduje się wystawa sztuki. Nie jest jeszcze gotowa, dopiero wy sami złożycie ją w całość. Będzie to wymagało trochę cierpliwości i pracy, a i efekty mogą być bardzo różne. 

Róbcie rzeczy po swojemu. W kieszeniach naszego narzędziownika mieszczą się różne przedmioty i instrukcje, który pomogą wam w wykonaniu zadań przygotowanych przez grupę artystek i artystów z różnych stron świata – specjalnie dla was. Znajdziecie tu także instrukcje i dowiecie się, co zrobić z zawartością każdego z mniejszych pudełek.

Przygotujcie dużo miejsca na podłodze – odsuńcie na bok krzesła i stoły. A może wygospodarujecie miejsce w sali gimnastycznej lub nawet, jeśli pozwoli na to pogoda, na boisku przed szkołą? Rozwińcie narzędziownik – opakowanie na wystawę, przypominające gigantyczny piórnik – i zapoznajcie się z zawartością kieszeni. Pamiętajcie, żeby włożyć elementy z powrotem do odpowiednich miejsc, w przeciwnym razie wymieszają się i trudno będzie dojść później z nimi do ładu.

Zdecydujcie sami, kiedy wykonacie kolejne instrukcje. Być może będziecie chcieli podzielić się na grupy. Niewykluczone, że zrobienie wszystkich ośmiu dzieł sztuki zajmie wam dużo czasu – tygodnie lub całe miesiące. Nie śpieszcie się! Spędźcie parę chwil z każdym zadaniem, spróbujcie zrozumieć, jakie były intencje artystów, co chcieli wam powiedzieć, pomyślcie też jak przejść przez nie w sposób, który jest dla was satysfakcjonujący. Róbcie rzeczy po swojemu. Sztuka to także lekcja na temat tego, że nie ma błędnych interpretacji. Każde podejście jest cenne – mówi o tym, kim jesteście, jak robicie rzeczy i w jaki sposób patrzycie na świat. 

Kiedy przygotujecie wszystkie zadania, a przynajmniej większość z nich, efekty waszej pracy ułóżcie w jednym pomieszczeniu. Będzie to wystawa, którą możecie zaprezentować zarówno w klasie, na korytarzu, w sali gimnastycznej, czy w piwnicy, w szatni albo na zewnątrz budynku. Jedno jest pewne – nie zobaczycie jej w żadnym muzeum na świecie. Wszystko jest w waszych rękach. 

Sprawdźcie też przy okazji, co się dzieje, kiedy zestawiacie ze sobą różne przedmioty. Czy rzeczy mają głos? Czy można używać ich jak słów na podobieństwo mówienia i konstruowania zdań? Co dzieje się z przedmiotem, który wieszamy na ścianie albo układamy na postumencie? Czy ma znaczenie to, że rzecz znajduje się wysoko lub nisko? Czy zechcecie nadać tej wystawie tytuł? A może zorganizujecie jej otwarcie, zaprosicie inne osoby i opowiecie o waszej pracy?

W środku znajdziecie także pocztówki ze znaczkiem zaadresowane do Muzeum. Opiszcie nam wasze wystawy i doświadczenia z różnymi dziełami sztuki. Sztuka to wiele różnych rzeczy. Dowiecie się o tym, rozpakowując przesyłkę. Cokolwiek się wydarzy, napiszcie do nas. Wrzućcie pocztówki do skrzynki pocztowej. Odpiszemy na każdą z nich, obiecujemy! Może chcecie także przekazać za naszym pośrednictwem wiadomość do artystek i artystów, których prace znalazły się w pudełku? Mamy nadzieję, że to początek naszej znajomości i czekają nas liczne przygody.

Zrób to sam, zrób to sama! Albo zróbmy to razem!

Sebastian i Helena
Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie

03

Udział biorą

Adriano Costa, Jarosław Fliciński, Veronika Hapchenko, Edith Karlson, Krzysztof Maniak, Ahmet Öğüt, Olivia Plender, Laure Prouvost

C

Adriano Costa

Stanisław Boniecki

MIŁOŚĆ

Adriano Costa jest rzeźbiarzem, który tworzy przede wszystkim instalacje. Są to dzieła sztuki składające się z konfiguracji wielu elementów gotowych lub w tym celu przygotowanych. Instalacje są najczęściej dopasowane do konkretnej przestrzeni, w różnych kontekstach mogą się przeobrażać. Adriano lubi sięgać po przedmioty codziennego użytku, które niekoniecznie kojarzą się nam ze sztuką. Komponując je ze sobą, czyli zestawiając w taki sposób, aby tworzyły całość, Adriano potrafi stworzyć instalacje ze starych butelek, butów a nawet biletów na pociąg.

W pudełku znajdziecie tkaniny. Wszystkie pełniły kiedyś pewne funkcje – rozpoznajecie jakie? Rozłóżcie je na podłodze obok siebie i zapoznajcie się z nimi, przyglądając się im i dotykając. Jakie mają rozmiary, kształty, jaką grubość, fakturę, jakie kolory i wzory? Czym się różnią od siebie a w czym są podobne?

Następnie podzielcie się na grupy i zacznijcie układać tkaniny w różnych konfiguracjach. Mogą leżeć na płasko lub piąć się do góry, znajdować się na lub obok siebie, wymieszane albo poukładane. W tej zabawie z kompozycji nie ma zasad, sami decydujecie, jaką formę przybiorą wasze instalacje. Możecie działać intuicyjnie i spontanicznie albo tworzyć przemyślane układy. Może ułożycie je na kształt czegoś konkretnego lub wymyślicie zupełnie nową formę?

Zastanówcie się, jak działają na siebie różne tkaniny: co wydobywają z siebie nawzajem? Czy mogą ze sobą rozmawiać? Współgrać lub gryźć się?

Gdy wasze instalacje będą gotowe, pokażcie je innym grupom. Porozmawiajcie o tym, z czym wam się kojarzą i opowiedzcie, co wami kierowało. Możecie dowolnie rozkładać i na nowo układać wasze instalacje.

Czy dzieła sztuki różnią się od zwykłych przedmiotów? Czy można zamienić przedmiot codziennego użytku w dzieło sztuki? Jeśli tak, to w jaki sposób? Co to jest ready-made? Czy wśród przedmiotów istnieje hierarchia? W jaki sposób wspomnienia mogą kryć się w przedmiotach?

Adriano Costa to brazylijski artysta, rzeźbiarz z wykształcenia; od urodzenia mieszka w São Paulo – największym mieście Ameryki Południowej, które to pozostaje jedną z jego najważniejszych inspiracji. Przykłada ogromną wagę do materiałów, traktując je jako nośniki osobistych historii, pamięci i wartości, symboli, w których zapisują się także ekonomiczne i społeczne przemiany miasta. 

Costa pieczołowicie zestawia różnego rodzaju obiekty – od używanych tkanin, przez przedmioty znajdowane na ulicach São Paulo, po robione na zamówienie odlewy z brązu, precyzyjnie cięte elementy drewniane czy betonowe bloki. Tworzy z nich instalacje, opatrzone wymownymi tytułami, które czasami łączą jego tajemnicze i skomplikowane kompozycje z konkretnymi sytuacjami i historią Brazylii, a czasami dodają im żartobliwej lekkości.

Costa jest twórcą wszechstronnym i pomysłowym – w jego rękach pozornie dobrze znane, często zniszczone przedmioty zyskują nowe życie. Wszystko to dzieje się poprzez zaskakujące zestawienia, przemalowanie czy aranżację w przestrzeni. Nie ma dla niego znaczenia – jak sam twierdzi – czy pracuje z plastikowym odpadem przyniesionym z ulicy czy szlachetnym metalem, wszystkie obiekty są dla niego równie ważne i cenne, zarówno jako artystyczne formy jak i narzędzia komunikacji idei, wspomnień i emocji.

F

Jarosław Fliciński

fot. Stanisław Boniecki

OPOWIADAĆ DALEJ

Gra Jarosława Flicińskiego opiera się na wspomnieniu z dzieciństwa. Jest ono tak mgliste, że równie dobrze mogło powstać w głowie artysty jako echo dawnych zabaw. Być może nawet ta gra nigdy nie istniała, choć z pewnością mogłaby. Nazywa się „Opowiadać dalej”.

W woreczku znajdziecie kolorowe kartoniki w formie krążków. Maksymalna ilość grających może być tak jaka jest ilość krążków w woreczku, minimalna to jedna osoba.

Wylosujcie po jednym kartoniku, pokażcie go innym i zabierzcie ze sobą. Następnie przyjrzyjcie się światu. Kolor na krążku ma was dostroić i nakierować na odbiór rzeczywistości w najbliższych godzinach czy dniach. Jest on waszym tajnym kluczem, za jego pomocą filtrujcie świat. Co udało się wam „wyłowić” z otoczenia za pomocą kolorowego krążka? Wasze historie powinny być opowiedziane i usłyszane, ale nie muszą być zapisane i odczytane. Umówcie się z całą grającą grupą i podzielcie opowieściami. Wsłuchajcie się w nie. A może jeszcze raz wylosujecie krążki i spotkacie się za jakiś czas? Bądźcie łapaczami kolorowych motyli – opowieści z waszego świata.

Artysta podpowiada: Historie wcale nie muszą być długie, nie muszą być nawet szczególnie niesamowite, ani też zaskakujące, wystarczy, że – w niewielki nawet sposób – połączą się z kolorem na kartoniku. 

Czy widzimy i słyszymy to samo? Czy kolory mogą być smutne lub wesołe? Jak sprawdzić, czy dany kolor wygląda dla wszystkich tak samo? Jak słuchać innych i jak ich zachęcić, żeby dzielili się z nami swoimi opowieściami? W jakim kolorze jest przyjaźń?

Jarosław Fliciński

Obrazy Jarosława Flicińskiego, jak sam twierdzi, „ześlizgnęły się w pewnym momencie z płótna na ściany”. Tak o tym opowiada: Nastąpiło to w tym momencie, kiedy ramy obrazu stały się po prostu za ciasne lub też gdy żaden z obrazów, jaki miałem w danej chwili nie odpowiadał wymogom wnętrza ze względu na skalę, kolor czy światło. Fliciński znany jest ze swoich wielkoformatowych, abstrakcyjnych dzieł, w których posługuje się formami geometrycznymi, powtarzalnymi, rytmicznymi wzorami, układami linii i pasów. Jego prace malarskie powstają seriami, w których powracają te same motywy, często inspirowane elementami otaczającej rzeczywistości – np. układami basenowych kafelków czy wzorami produkowanych przemysłowo tapet. Jest w nich także ciepło i barwy pejzażu otaczającego artystę, między innymi portugalskiego wybrzeża, przy którym spędził wiele lat swojego życia.

Kompozycje Flicińskiego wymykają się tradycyjnie rozumianemu malarstwu. Najpierw „opuściły”ramę i przeistoczyły się w murale malowane bezpośrednio na ścianie, a następnie przekształciły w wieloelementowe instalacje w różnych przestrzeniach, także poza muzeum i galerią. Choć Fliciński na swoich wystawach używa także fotografii, wideo i dźwięku, to sercem jego działań zawsze pozostają malarstwo i geometria, które uważa za najlepsze narzędzia do przekazywania emocji i odczuć.

H

Veronika Hapchenko

fot. Stanisław Boniecki

MYŚLOKSZTAŁTY

Praca Veroniki Hapchenko została zainspirowana książką Myślokształty autorstwa Annie Besant, angielskiej aktywistki, pisarki i filozofki. W tej publikacji, wydanej w 1905 roku, znalazły się rozważania na temat kształtów i kolorów myśli pojawiających się w określonych sytuacjach, wywołanych emocjami i nastawieniem do świata, ale także pod wpływem słuchanej muzyki. Według Besant „myśli są rzeczami" i wpływają na życie nasze i osób w otoczeniu.

Artystka poświęciła dużo czasu przyglądając się rysunkom i czytając opisy myślokształtów z książki Besant. Postanowiła stworzyć własne obrazy. Znajdziecie je w pudełku, zamieszone na dwudziestu sześciu kartach. Na odwrocie każdej z nich zaproponowano opis myśli, którą przedstawia np. spotkanie z przyjacielem, żądza wiedzy czy mruczenie kota. 

Zamknijcie oczy. Czy potraficie wyobrazić sobie, jakie kształty i kolory przybierają myśli i emocje? Jak wyglądają np. ambicja, zapał lub trema? Czy ich kontury są ostre czy rozmazane? Czy ich barwy są jaskrawe, może raczej zgaszone? Składają się z jednego lub wielu elementów?

Oprócz prac artystki, w pudełku znajduje się lista instrukcji. Są to tematy, tropy i kierunki, na podstawie których będziecie układać myślokształty w różne konfiguracje i tworzyć z nich wystawy sztuki.

> POBIERZ INSTRUKCJĘ W PDF 

Co to znaczy: zrozumieć dzieło sztuki? Czy smutne myśli są ciężkie a wesołe lekkie? Co to jest synestezja? Czy abstrakcyjny obraz może opowiadać jakąś historię? Czy zdarza wam się porozumieć bez słów? Czy dzieło sztuki może znaczyć coś zupełnie innego, niż chciałaby jego autorka czy autor? Co to znaczy „gubić się w myślach”?

Veronika Hapchenko jako dziecko przyjechała do Polski wraz z rodzicami z Kijowa w Ukrainie. Większą część życia spędziła w Krakowie, gdzie studiowała malarstwo w tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych. Ukończyła także studia scenograficzne w Kijowskim Narodowym Uniwersytecie Teatru, Kina i Telewizji. Projektowała tam scenografię dla lalek – fascynował ją sposób, w jaki można ożywić obiekt. Było w tym coś z magii.

Obrazy, które maluje Weronika są bardzo charakterystyczne, wydają się rozmywać i pulsować. Wynika to ze specyficznej techniki: artystka często maluje za pomocą aerografu – urządzenia przypominającego pistolet, które rozpyla farbę za pomocą strumienia powietrza. Za niewyraźną powierzchnią kryją się postaci, elementy budynków, przedmioty, które odwołują się do historii krajów byłego Związku Radzieckiego. W ówczesnych opowieściach o świecie, który na pozór był uporządkowany, kontrolowany i przewidywalny pojawiali się magowie, szamani, mistycy, uzdrowiciele i wizjonerzy. Artystka szuka tych historii i przekłada je na swoje malarstwo. Interesuje ją np. kosmizm, czyli ruch, który pojawił się na przełomie XIX i XX wieku, badający relacje między człowiekiem a wszechświatem.

Wśród mglistych historii, ezoterycznych opowieści i tajemnych symboli, wyławia postaci i przedmioty, które zaludniają jej obrazy. Twórczość Veroniki Hapchenko jest więc zaproszeniem do innych światów, duchowości i magii, ukrytych za rozsądną, intelektualną i artystyczną fasadą. Artystka wierzy w siłę intuicji: Nie wiem, czemu czasem obraz wygląda tak a nie inaczej. To są impulsy, dla których nie chciałabym mieć żadnych wytłumaczeń – mówi.

K

Edith Karlson

JA

Zacznijmy od wskazówki Edith Karlson: Twoja głowa to jajko, jeśli na tym jajku narysujesz oczy, będzie to już twój portret.

Artystka jest przede wszystkim rzeźbiarką – zwierząt, bestii, dinozaurów, hybryd i mitycznych istot. Za każdą z nich kryje się człowiek, ze swoimi marzeniami, lękami i nieznanymi mocami. Uważa, że najlepsze autoportrety tworzą osoby, które nigdy wcześniej tego nie robiły.

Glinę do robienia autoportretów przekażemy wam osobno – nie zmieściłaby się w narzędziowniku. W pudełku znajdziecie za to drewniane jajka. Przydadzą się wam w pracy, mogą stać się częścią rzeźby, ale też punktem wyjścia, inspiracją. 

Autoportret to specyficzne zadanie. Historia sztuki uczy, że wcale nie musi on odzwierciedlać fizycznego podobieństwa do jego twórcy, ceni się w nim za to uchwycenie tego, co niewidzialne: charakteru, pasji, temperamentu, ale i negatywnych cech charakteru portretowanej postaci. 

Poniżej znajdziecie film, w którym artystka tłumaczy co możecie zrobić, krok po kroku, z otrzymaną gliną. 

Czy sztuka naprawdę może służyć wyrażaniu wewnętrznych emocji i myśli? Co budzi się nocą a zasypia w dzień? Co kryć się może za maską zwierzęcia? Czy osoba na portrecie musi wyglądać jak w rzeczywistości? Czy zdarza się wam widzieć ludzkie twarze tam, gdzie ich nie ma (na niebie, na drzewie, w plamie tuszu itd.)?

Edith Karlson to estońska artystka, która mieszka i tworzy w Tallinie. Wykłada w Estońskiej Akademii Sztuki, gdzie sama studiowała na Wydziale Rzeźby i Instalacji. W swoich pracach korzysta z różnorodnych technik rzeźbiarskich – od tradycyjnej ceramiki po wielkoformatowe konstrukcje z cementu. Zwykle pracuje w dużej skali, ale nie skupia się na precyzyjnych detalach pojedynczych rzeźb, lecz zestawia je w złożone instalacje i aranżacje przestrzenne.

Głównymi bohaterami prac Karlson są najczęściej zwierzęta – każda z jej instalacji to osobny świat, który zamieszkują węże, psy, koty, ptaki, króliki czy dinozaury. Czasami towarzyszą im także potwory, hybrydy i zmyślone istoty oraz ludzkie postaci, przypominające zjawy. Choć rzeźby Karlson mogą na pierwszy rzut oka wydawać się przyjazne i urocze, to jej sztuka podszyta jest poczuciem niepokoju i horrorem. Spotkanie z patrzącą na nas grupą ceramicznych zwierząt i istot przypomina czytanie baśni, mitów i legend – pozornie niewinna forma staje się wehikułem, umożliwiającym kontakt z mrocznymi światami, z którymi na co dzień wolimy się nie konfrontować.

M

Krzysztof Maniak

fot. Stanisław Boniecki

WIDOKÓWKI

Twórczość artystyczna Krzysztofa Maniaka opiera się najczęściej na wędrówkach i pracy z różnymi materiałami naturalnymi: trawą, drewnem, kamieniami czy kwiatami. Wędrówkę trudno jest spakować do pudełka, ale można o niej opowiedzieć, czy też najprościej – przeżyć ją samemu. Temu właśnie służą instrukcje dwudziestu czterech dzieł artysty z ostatnich lat.

W pudełku znajdziecie karty z fotografiami chmur wykonanymi przez artystę, na awersie oraz tekstami na tle innych zdjęć artysty na rewersie, które umożliwią wam odtworzenie działań, spacerów i akcji. 

Wyciągnijcie karty i rozłóżcie je na stole lub podłodze. Przeczytajcie wszystkie teksty na głos, po czym zdecydujcie, które z działań wykorzystacie. Jeśli zdecydujecie się na wykonanie wszystkich zadań, możecie zaplanować kalendarz działań. Niektóre z nich są zależne od pory roku i warunków pogodowych. Im trudniejsze wyzwanie, tym ciekawsze. Artysta dodaje: Jedne są proste do zrealizowania – można nawet powiedzieć, że banalne. Inne są znacznie trudniejsze, być może wręcz nierealizowalne w tej skali.

Zastanówcie się jak pokazać rezultaty wykonanych działań na wystawie? Po ich zakończeniu, na podstawie swoich doświadczeń, możecie rysować, lepić, malować, rzeźbić, ale też gromadzić przyniesione ze sobą znaleziska, takie jak gałązki czy kamienie i używać ich do robienia swojej sztuki.

W pudełku znajdziecie także mały przedmiot, który pochodzi z Tuchowa, rodzinnej miejscowości artysty. Znajdźcie dla niego miejsce w szkole lub w okolicach.

Co spacer ma wspólnego z wystawą sztuki? Czy dzieła sztuki robią tylko ludzie, czy mogą je robić także rośliny, owady a może rzeka? Co dzieje się z kamieniem przyniesionym do muzeum sztuki? Co dzieje się z dziełem sztuki wyniesionym do lasu? Jak poprzez sztukę pokazać burzę, śnieg czy upał?

> POBIERZ INSTRUKCJĘ W PDF

Krzysztof Maniak

Pracownią Krzysztofa Maniaka jest krajobraz, z którym artysta wchodzi w różne relacje – przemierza go, przekopuje, sadzi, przenosi jego elementy. Spacerowanie jest dla niego częścią aktywności twórczej – spisuje konkretne instrukcje czy wręcz partytury spacerowe, które następnie wykorzystuje w czasie wypraw. Od kilku lat tworzę serię pod nazwą „Spacery”. Badam w niej potencjał rzeźbiarski ukryty w działaniach sił natury lub istot nieludzkich – butwiejące drzewa, gnijące siano, osuwające się skarpy, tajemnicze dziury i przekopy w ziemi – mówi artysta.

Spacery są dla niego również inspiracją do tworzenia prac dla innych istot – rzeźb-paśników dla owadów lub podkopów, w których zwierzęta mogą zamieszkać i przekształcić na własny użytek, drążąc w nich jamy i nory.

Maniak czerpie z tego, co jest mu najbliższe i co ma pod ręką. Jest blisko związany z Tuchowem, rodzinnym miasteczkiem w południowej Polsce: Choć […] wraz z obrzeżami zajmuje [ono] powierzchnię zaledwie 22 km², znajduję tu wszystko. Mam poczucie pewnej kulisowości tego pejzażu, ważne jest także, że mogę ogarnąć go wzrokiem, co daje wrażenie bezpieczeństwa i pewnej przytulności – mówi artysta.

Bezpośrednią inspiracją Maniaka jest sztuka ziemi i konceptualizm lat 60. i 70. XX wieku, ale równie ważny jest dla niego kontekst widma katastrofy klimatycznej, której jesteśmy świadkami. Mówi, że stąd bierze się jego uważność i wrażliwość na każdy najmniejszy element większej całości – jak muszle winniczków, gałązki tarniny czy pień osiemdziesięcioletniego drzewa, zakopany w ziemi w żałobnym rytuale.

Ö

Ahmet Öğüt

fot. Stanisław Boniecki

TO, CO KOCHAMY ROBIĆ

W pudełku znajdziecie zestaw do zrobienia tzw. diagramu Ikigai. Co to takiego? To japońskie słowo składa się z dwóch cząstek: iki znaczy „żyć” i gai znaczy „powód”. W prostym tłumaczeniu można je rozumieć jako „powód do życia”. W szerszym określa zdolność do cieszenia się prostymi rzeczami a także odnajdywanie sensu w trudnych doświadczeniach, czyli powód, dla którego wstajecie rano z łóżka. Sam diagram ma niewiele wspólnego z Japonią. Zaproponował go w 2012 roku hiszpański astrolog i pisarz Andrés Zuzunaga. Odtąd diagram stał się bardzo popularny jako narzędzie pomocne w rozpoznawaniu tego, co naprawdę chcemy robić w życiu.

Ahmet Öğüt jest artystą konceptualnym, zatem interesują go tego typu rozmyślania, wykresy oraz eksperymenty, które można przeprowadzić we własnej głowie. Bardzo chętnie sięga po to, co znajduje się na wyciągnięcie ręki, czerpie inspiracje z codziennego życia. 

Artysta nie raz zastanawiał się, jakie pytania zadają sobie dzieci, co naprawdę lubią robić i czego oczekuje od nich świat. Sięgnął więc po diagram, zmodyfikował nieco pytania i nadał mu własny tytuł: „What we love to do” (tłum. To, co kochamy robić). 

Z elementów znajdujących się w pudełku stwórzcie własny diagram, a następnie wpiszcie na nim flamastrem swoje odpowiedzi na pytania:
1. Co kochamy robić?
2. W czym jesteśmy dobrzy?
3. Czego potrzebuje świat?
4. Co możemy zaoferować w zamian?
W każdym kole wpiszcie od trzech do pięciu odpowiedzi. Szukajcie takich, które pojawiają się w więcej niż w jednym miejscu. Skupcie się właśnie na nich, na tych rzeczach, które potrafimy robić jednocześnie, a których potrzebują inni.

Czy wszystko może być sztuką? Jeśli tak, to czy na pewno to jest dobre? Jeśli nie, to jak upewnić się, czy coś na pewno nie jest sztuką lub może się nią stać? Czy za pomocą sztuki świat można uczynić lepszym? Czym różni się sztuka od nie-sztuki? Co to jest konceptualizm?

Ahmet Öğüt jest artystą kurdyjskiego pochodzenia. Urodził się w Turcji, a obecnie mieszka i pracuje w Amsterdamie i Berlinie. Sam mówi o swojej sztuce, że jest przede wszystkim rozpoczęciem procesów, które prowadzić mogą do nieprzewidywalnych rezultatów. Jego prace, współtworzone przez osoby niezwiązane ze światem sztuki (pracował z kaskaderem, fryzjerką czy strażakiem), zwykle przyjmują lekką formę i czerpią z lokalnej historii i pamięci danego miejsca. Ahmet Öğüt nie jest przywiązany do jednego medium – w zależności od potrzeby używa fotografii, wideo, rysunku czy performance’u, ale także łódki, trampoliny, gigantycznego balonu, barykady z obrazów czy szczudeł. Artysta słynie z poczucia humoru, które pozwala mu poruszać trudne tematy, takie jak polityka uchodźcza i migracyjna, wojna czy rasizm. 

Dużą część swojej działalności Ahmet Öğüt poświęca edukacji. Sam pracuje jako wykładowca na wielu uczelniach, m.in. w Niemczech, Holandii, Finlandii i Austrii. Jest także jednym z założycieli Milczącego Uniwersytetu (The Silent University), powstałego w 2012 roku, gdzie wykładają osoby migrujące z innych krajów. Ahmet uważa że nie ma potrzeby uczyć się sztuki – można i należy uczyć się wielu innych rzeczy, podczas gdy sztukę wystarczy po prostu robić.

P

Olivia Plender

fot. Stanisław Boniecki

LEW NA LEWĄ STRONĘ

Olivia Plender to artystka, która często realizuje projekty w szkołach we współpracy z uczniami i uczennicami. Fascynuje ją edukacja oraz dzieci – ich pomysłowość i zdolność do wyobrażania sobie świata na nowo, bez przejmowania się zasadami czy normami.

Gra, którą stworzyła dla was Olivia, opiera się na eksplorowaniu wyobraźni i tworzeniu historii. W pudełku znajdziecie trzy zestawy kart: postaci, miejsca i zadania oraz kostki do gry z wizerunkami przedmiotów.

  1. Podzielcie się na grupy liczące 4 osoby.

  2. Porządnie przetasujcie karty w każdej kategorii i ułóżcie wszystkie trzy talie na stole, tak żeby nie było widać, co przedstawiają. 

  3. Każda grupa losuje po jednej karcie z każdej talii i rzuca kostkami. Zacznijcie od karty z zadaniem.

  4. Zadania różnią się między sobą. Niektóre z nich realizuje się pojedynczo i intuicyjnie, inne należy wspólnie zaplanować i odegrać. 

  5. Gdy już wykonacie zadanie, przejdźcie do drugiego etapu: wymyślcie historię na podstawie waszego zadania.
    Ma ona zawierać w sobie wylosowaną przez was postać, miejsce oraz przedmiot. Pewnie zaczniecie od rozmowy o waszych pomysłach i skojarzeniach? Może pomożecie sobie, szkicując wasze postaci i miejsca? 

  6. Zastanówcie się, w jaki sposób przekażecie waszą historię waszym kolegom i koleżankom? Może spiszecie ją np. w formie wiersza lub powieści? Albo przygotujecie wystąpienie, zrobicie spektakl, performance lub koncert?
     

> POBIERZ INSTRUKCJĘ W PDF

Proces wymyślania historii jest równie ważny co efekt końcowy. Nie musicie kończyć jej od razu, może w was dojrzewać. Piszcie ją w swoim tempie, budujcie razem, dowolnie zmieniajcie. A może ta historia się nigdy nie kończy?

Jak sztuka opowiada historie? Czy fikcja może nam przybliżyć rzeczywistość? Czy każda historia ma początek i koniec? Ilu bohaterów czy bohaterek może pomieścić jedna historia?

Olivia Plender

Historia edukacji jest głównym tematem twórczości brytyjskiej artystki, Olivii Plender, która sama mówi tak: Interesują mnie dwie przeciwstawne idee: edukacja jako szkolenie w miejscu pracy oraz edukacja jako praktyka emancypacyjna. Jej sztuka opiera się na lekturze materiałów historycznych, literatury i poszukiwaniach w archiwach, z których wyławia interesujące fakty na temat niecodziennych metod pedagogicznych oraz organizacji społecznych w XIX i XX wieku. Tworzy na ich podstawie instalacje, filmy i komiksy, organizuje także spotkania i dyskusje z udziałem współczesnych aktywistów i aktywistek, które działają na rzecz sprawiedliwego i współczującego świata. 

Najbardziej fascynują ją przykłady eksperymentalnego szkolnictwa. Artystka podkreśla wartość zabawy, sięgając przede wszystkim po historie z jej rodzinnego Londynu i okolic. Interesuje się np. historią młodzieżowej organizacji ​​The Kindred of the Kibbo Kift, działającej na początku XX wieku, która łączyła w sobie pasje do rzemiosła, wspinaczki, leśnych obozowisk i niesienia pomocy potrzebującym. 

Ulubionym medium Olivii Plender jest rysunek: […] to tani i szybki sposób tworzenia. Wszystko czego potrzebujesz to ołówek i kartka papieru. Kiedy skończyłam szkołę artystyczną, chciałam robić filmy, ale nie miałam ani studia, ani pieniędzy, więc zamiast tego rysowałam komiksy – mówi.

P

Laure Prouvost

fot. Laure Provost

ROŚNIEMY W RÓWNOWADZE

Mówi się, że sztuka Laure Prouvost jest immersyjna, co znaczy, że jej odbiorowi towarzyszy uczucie pochłonięcia przez świat stworzony przez artystów i artystki.
Jej instalacje przypominają bajkowe wszechświaty, są niczym scenografia w teatrze. Artystka łączy w nich filmy, dźwięk, rzeźby, meble, obrazy, tkaniny i performance’y.

Praca, którą Laure zrobiła dla was, wywodzi się z takich właśnie dzieł artystki, w których to, co wyśnione miesza się z rzeczywistością.

Twórczyni napisała instrukcje wykonania obiektu zwanego mobilem i gry z jego użyciem w formie kilku aktów– podobnie zapisuje się utwory dramatyczne do wystawienia w teatrze. Znajdziecie je w pudełku, w którym są również przykładowe dwa przedmioty z dwóch różnych porządków: świata przyrody i tego, będącego efektem pracy człowieka. To punkt wyjścia waszej pracy. Przyjrzyjcie się im, porównajcie i omówcie je – niech was zainspirują.

„Mobile”, które stworzycie ze znalezionych przez Was przedmiotów, mogą pełnić różne funkcje: być ozdobą, scenografią, pomocą naukową. To wy decydujecie o ich wielkości, kształcie oraz liczbie. Ich odbiór będzie zmieniać się w zależności od tego, ile przedmiotów do nich przymocujecie oraz na jakiej wysokości je powiesicie. Może gęsto i nisko tak, by spacerować między nimi jak po lesie? Może zawiesicie tylko jeden – wysoko, niczym konstelacja gwiazd na niebie, której nie da się dotknąć?

Nie musicie wykonywać wszystkich instrukcji na raz. Dajcie sobie czas, eksperymentujcie, szukajcie nieoczywistych połączeń między przedmiotami wokół was.

> POBIERZ INSTRUKCJĘ W PDF

Czy w sztukę można się zanurzyć? Co to jest asamblaż? Czy sztuka może nam pomóc przed czymś uciec lub nas schronić? Co mają wspólnego zabawa ze sztuką? Czy obcowanie ze sztuką może przypominać bujanie w obłokach? Co to znaczy, że coś jest płynne? Czy sztuka może być płynna jak woda?

Laure Prouvost

Francuska artystka Laure Prouvost jest znana z hipnotyzujących instalacji, składających się z wielu elementów: filmów, dźwięków, performance’u, rzeźby, tkanin i tekstów. Oglądaniu jej prac towarzyszy uczucie dziwności i niepewność czy to, czego właśnie doświadczamy jest prawdziwe czy zmyślone. Prouvost chętnie nawiązuje do tradycji dadaizmu i surrealizmu oraz zestawia ze sobą różne części, pozornie do siebie niepasujące, tworząc nowe światy.

W swoich pracach artystka często powraca do tematu ucieczki w stronę równoległej rzeczywistości. Odchodząc od tradycyjnych metod budowania opowieści, tworzy wciągające krajobrazy, pełne ekstrawaganckich postaci, piosenek, zabawnych gier słownych, czasami celowo niepoprawnych. W jej twórczości język jest nieposłuszny i niekonkretny, a przedmioty przekraczają granice własnych możliwości, ożywają i mogą do nas przemówić, a nawet żartować.

Elastyczność słów stanowi charakterystyczną cechę sztuki Prouvost: Słowa są dla mnie potężne wizualnie, ponieważ za pomocą słów ludzie tworzą własne wizje. Ja tylko podpowiadam i sugeruję możliwości, a publiczność tworzy własny obraz w głowie. Chodzi również o wydobycie znaczenia nieporozumienia, błędną interpretację, błędną komunikację – słowa mogą być porażką, wskazywać na wartość innych zmysłów – mówi artystka.

04

Leksykon

05

Zeszyty ćwiczeń


ZESZYT ĆWICZEŃ NR 1 – do pobrania

Co to jest? Zestaw pomysłów na działania twórcze dla dzieci i młodzieży. 
Dla kogo? Dla nauczycielek i nauczycieli, edukatorek i edukatorów
Poziom nauczania: szkoła podstawowa, klasy 4–8
Cel: twórczość szkolna oparta na ideach z programu FORMY PODSTAWOWE

Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie i Edukacyjna Fundacja im. Romana Czerneckiego przygotowały bezpłatne i dostępne dla wszystkich edukacyjne narzędzie dla osób uczących. Dzięki publikacji “Zeszyt ćwiczeń” sztuka współczesna staje się zabawą, a każda szkoła może zmienić się w ekscytującą wystawę i przestrzeń kreatywnej współpracy między uczniami i uczennicami. 

Na bazie doświadczenia programu “Formy podstawowe” wydana została bezpłatna publikacja “Zeszyt ćwiczeń”, przygotowana przez Katarzynę Witt oraz edukatorki programu. Można w niej znaleźć zestaw ćwiczeń-inspiracji, które umożliwiają nauczycielom i edukatorom pracę ze sztuką nowoczesną bez konieczności fizycznej obecności pudełka z “Form podstawowych” w szkole. Publikacja zawiera scenariusze lekcji, warsztatów i jest zestawem pomysłów do twórczej pracy z dziećmi i młodzieżą. Ćwiczenia pobudzają kreatywność, rozwijają wyobraźnię, uczą wrażliwości i otwartości na drugą osobę oraz otoczenie, a także inspirują do podejmowania artystycznych aktywności w grupie uczniowskiej oraz indywidualnie. Propozycje aktywności stworzone są z myślą o możliwościach każdej szkolnej klasy, a do przeprowadzenia działań nie są konieczne nakłady finansowe. Wystarczy czas, chęci, szkolna klasa, korytarz czy boisko. 


ZESZYT ĆWICZEŃ NR 2 – do pobrania


Kolofon

Zespół kuratorski:

Helena Czernecka, Sebastian Cichocki

Projekt pudełka:

Maciej Siuda, współpraca: Adrianna Gruszka

Projekt graficzny:

Zofka Kofta

Koordynatorka produkcji:

Marta Wójcicka, Stowarzyszenie Artanimacje

Koncepcja procesu edukacyjnego i koordynacja:

Anna Grajewska, Anna Łukawska- Adamczyk, Marta Przybył

Konsultacja merytoryczna:

Aleksandra Saczuk, Fundacja EFC

Teksty:

Sebastian Cichocki, Helena Czernecka, Jakub Depczyński, Bogna Stefańska

Redakcja tekstów:

Kinga Gałuszka

Tłumaczenia:

Joanna Figiel

Komunikacja:

Jakub Drzewiecki

Nauczycielki i nauczyciele:

Renata Andraka, Aneta Bielska, Monika Byszewska, Marzena Kudelska, Beata Kulka, Monika Metera, Bożena Nowak, Janusz Nowak, Maria Nowak, Joanna Pec-Pawlik, Iwona Pieńkos, Marta Wesołowska, Agnieszka Wójcicka, Ewa Żydek

Edukatorki i edukatorzy:

Wiktor Bebacz, Alicja Czyczel, Aleksandra Górecka, Magdalena Kreis, Aleksandra Kubisztal, Justyna Łada, Maria Nowak, Paulina Pankiewicz, Marta Przybył, Natalia Skipirzepa, Marta Węglińska, Karolina Zięba, Gabriela Żylińska

Artystki i artyści:

Adriano Costa, Jarosław Fliciński, Veronika Hapchenko, Edith Karlson, Krzysztof Maniak, Ahmet Öğüt, Olivia Plender, Laure Prouvost

Szkoły biorące udział w 3. edycji “Form podstawowych”:

Szkoła Podstawowa im. gen. Józefa Dwernickiego w Rudzie Wolińskiej
Zespół Szkolno-Przedszkolny w Młochowie
Szkoła Podstawowa im. Wołyńskiej Brygady Kawalerii w Dębem Wielkim
Publiczna Szkoła Podstawowa im. mjra Henryka Sucharskiego w Jelonkach
Szkoła Podstawowa z Oddziałami Integracyjnymi w Dzierżeninie
Szkoła Podstawowa im. prof. Jadwigi Kobendzy w Koczargach Starych
Zespół Szkolno-Przedszkolny im. Kornela Makuszyńskiego w Wyszynie
Szkoła Podstawowa im. Władysława Stanisława Reymonta w Maszewie Dużym
Publiczna Szkoła Podstawowa nr 2 w Garwolinie
Publiczna Szkoła Podstawowa im. Kornela Makuszyńskiego w Chynowie

Instytucje kultury biorące udział w 3. edycji “Form podstawowych”:

Biuro Wystaw Artystycznych w Ostrowcu Świętokrzyskim
Biuro Wystaw Artystycznych w Tarnowie
Galeria Bielska BWA
Gminne Centrum Kultury w Okuniewie

Organizatorzy:

Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie
Edukacyjna Fundacja im. Romana Czerneckiego

Partnerzy wystawy

Organizatorzy

Logo Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie Logo Edukacyjna Fundacja im. Romana Czerneckiego Logo Miasto Stołeczne Warszawa

Mecenasi Muzeum i Kolekcji Muzeum

Logo EY - poziome

Partner prawny Muzeum

Logo DZP